Malinda spojrzała na nią surowo.

okazji – oni zostaną jeszcze dziś na noc. Alice zbyt kiepsko się czuje, by móc wrócić do domu. Mówiąc to, skrzywił się, a Lily jęknęła w duchu. Nie czuła się swobodnie w towarzystwie jego przyjaciół, zwłaszcza po tym, co usłyszała wcześniej od Alice. – Obiecałam dzieciom, że po południu zabiorę je do parku – oznajmiła. – Tak więc nie będziemy wam przeszkadzać. W spiżarni jest świeżo upieczone ciasto, gdybyście mieli ochotę na coś słodkiego do herbaty. Uniósł rękę. – Nie sądzę, by ktokolwiek z nas był dziś jeszcze w stanie wiele zjeść. Teraz ja się nimi zajmę. Ty i tak już zrobiłaś zbyt wiele. Na szczęście, do wieczora istotnie nie natknęła się już na jego gości. Oliver spędził popołudnie, chrapiąc przed telewizorem, to też Theo mógł popracować w swoim gabinecie, zaś Alice dopiero znacznie później dołączyła do nich w salonie. Niemniej dla Lily ten dzień wlókł się niemiłosiernie. Szczególnie irytowała ją obecność Alice. Nie potrafiła pojąć, jak Theo mógł kiedykolwiek się z nią związać. Poznała go już na tyle, by wiedzieć że ta kobieta nie jest w jego typie. Ale czy rzeczywiście go http://www.butychiruca.pl – Nie, na pewno. A w każdym razie nic takiego, co dyskwalifikowałoby ją jako uczestniczkę naszego programu. Sprawdzamy bardzo dokładnie wszystkie zgłaszające się do nas osoby. Nic nie może umknąć naszej uwagi. – A my mamy pełne zaufanie do Citywide. – Kate ścisnęła mocniej dłoń męża. – Prawda, kochanie? – Tak, oczywiście, choć zaskoczyła nas decyzja o zamkniętej adopcji. Ellen skinęła głową. – Mówiłam już, że jest to bardzo trudna decyzja. Niektórym matkom wydaje się, że będzie lepiej, jeśli całkowicie wycofają się z życia dziecka. Chcą o nim zapomnieć. Niestety później, gdy okazuje się to niemożliwe, wiele z nich zmienia zdanie. – Czy mogłabyś nam przynajmniej zdradzić jej imię? Powiedzieć,

– A gdybym zaczął, jak... jak byś zareagowała? Kate spojrzała mu w oczy. – Sama nie wiem. – Zasłoniła na moment twarz dłonią. – Luke... – Tak? – Pamiętasz tę noc w Tulane? Wtedy, kiedy... się kochaliśmy? Sprawdź Lily pomyślała, że wkrótce jej pobyt u rodziny Montague stanie się jedynie odległym wspomnieniem – i serce ścisnęło się jej z bólu. Pożałowała, że w ogóle spotkała Thea. Ten mężczyzna tylko zakłócił jej względny spokój ducha, pokrzyżował plany i sprawił, iż zaczęła powątpiewać w swoje uczucia i ambicje. Pozwolił też zakosztować wspaniałego życia, którego nigdy nie będzie jej dane wieść. Szczęście, jakiego obecnie doświadczała, było jej jedynie użyczone na kilka ulotnych tygodni. Potem powróci do swej zwykłej egzystencji – ostrożnego zachowania, chronienia siebie i swych emocji. Do samotnego życia na uboczu... Nagle Freya wyskoczyła z łóżka i zarzuciła jej ramiona na szyję. – Bum! – wykrzyknęła. – Wcale nie spałam. Czekałam na ciebie! Lily cofnęła się zaskoczona.