ROZDZIAŁ DRUGI

- Przyjrzałem mu się dobrze od wczorajszego popołudnia, podobnie jak pani przedtem, w co nie wątpię. Facet wydaje się absolutnie czysty. - A już przynajmniej nie ufam jego motywacjom. - Ludzkie motywacje często wydają się dziwne dla innych. To jednak nie znaczy, że są psychopatami czy mor-dercami. - Keenan wzruszył ramionami - Może Robin All-beury naprawdę lubi pomagać kobietom bez żadnych ubocznych motywów. - Może - zgodziła się bez przekonania Shipley. Keenan rozwinął pączka i położył go na papierowej torbie. Shipley pojęła aluzję. - Zostawię pana w spokoju. - A może słówko rady od starego wygi, który widział już to i owo? - Nie zaszkodzi - odparta Shipley, wstając. - Przeczucia bywają przydatne. Zawsze w nie wierzyłem. Ale tylko pod warunkiem, ze nie dopuścimy, by prze-rodziły się w obsesje. http://www.centrumrozwojumozgu.pl/media/ - A zwłaszcza Jacka. - Tak... Tylko co w ten sposób osiągnęłam? Allbeury namyślał się przez chwilę. - Dzieci wszystkiego nie wiedzą? - Nie. Jack wie tyle, ile zobaczył dziś w nocy, a Edward tylko to, co brat zechciał mu powiedzieć. Sophie, dzięki Bo-gu, nie ma o niczym pojęcia. - Nie muszą wiedzieć wszystkiego. Chyba że ci na tym zależy, w co, znając cię, wątpię. - Naprawdę? - zaciekawiła się Lizzie. - Naprawdę mnie znasz? - Myślę, że wystarczająco, by mieć pewność w kilku sprawach.

przynajmniej tak się jej zdawało), że bez względu na to, co Christopher robił i może jeszcze zrobić z nią, nigdy nie skrzywdziłby dziecka. - Nie wiedziałaś, że nigdy, przenigdy nie tknąłbym nawet włoska na głowie żadnego z nich? Lizzie obróciła się, by spojrzeć mu w twarz. Sprawdź - Ty jesteś niezwykła. Wpatrywała się w niego uważnie, nie wierząc własnym uszom. Ash pochylił głowę, widać było, że ma kłopoty z wypowiedzeniem tego, co chciał powiedzieć. - Nigdy z nikim nie rozmawiam o sprawach rodzinnych - zaczął z wahaniem. - Pewnie dlatego, że wspomnienia sprawiają mi zbyt wiele bólu. Szczególme te dotyczące matki. - Podniósł wzrok. - Jesteś pierwszą osobą, której o niej opowiadałem. Czułem, że właśnie ty zrozumiesz, co wtedy przeżywałem. Chciałem, żebyś wiedziała, jakie to dla mnie ważne, że potrafiłaś wysłuchać mojej historii.