- Dlaczego akurat ja?

na tamtego dzięki potraktowaniu zwłok w taki sam sposób. Jego mieli, ale tego od panienek nie dopadli. - Myślisz, że tamten od walizek i teraz ten, od krawatów, to mógłby być ten sam facet? 84 - Ze zmienił styl? Nie wiem. Nie znam się na psychologii. Wydaje mi się jednak, że ci gliniarze, których znam, szukają dwóch różnych zabójców. Ponieważ na razie nie znaleźli nowych zwłok w walizkach, boją się, że walizkarz, tak go nazwali, gdzieś się przeniósł. Tamten zabijał nożem, a ten tutaj dusi. Na pewno różnice psychologiczne wpływają na wybór metody. Przecież przeszedłeś kurs kryminologii o wiele dłuższy od mojego. Powinieneś wiedzieć lepiej ode mnie. Dane wzruszył ramionami. - To mało prawdopodobne, żeby tamten zaczął nagle dusić. W tym jednak przypadku, no cóż, miałem tylko nadzieję, że może na coś wpadłeś. W końcu widziałeś zwłoki i miałeś później do http://www.checinytriathlon.com.pl powodu bólu, lecz dlatego, że skłamał. Oczywiście, że wiedział. - Człowiek, który walczył z wampirem. - Wampiry nie istnieją - przypomniał mu policjant. - Moi ludzie znaleźli na miejscu ogromną ilość alkoholu i narkotyków, to są prawdziwe demony. - Ale tam był wampir - powtórzył z uporem Jeremy. W odpowiedzi usłyszał znużone westchnienie. - Jesteśmy w Transylwanii, tu prawie każdy chce być wampirem albo go spotkać. - Ja nie kłamię. - Nie, nie kłamie pan, pan po prostu uległ złudzeniu. Ale ponieważ stara się pan zeznawać szczerze, niech mi pan opowie o tym człowieku. - Powstrzymał wampira. Pokonał go.

- Ciągle podają jej krew, bo ma jakieś dziwne wyniki, nie wiedzą, czemu. Wszystkie testy wychodzą im kompletnie bez sensu. Ale podobno właśnie coś zaczęło się poprawiać. - A jak się czują jej rodzice? - Są już w trochę lepszym stanie. Jej mama jest spokojniejsza, gdy towarzyszy jej któreś z rodzeństwa Mary, brat lub jedna z dwóch sióstr. Sprawdź Dane. Hector dopił kawę i spojrzał na zegarek. - Muszę wracać do pracy - oświadczył. - Dziękuję za obiad. Powodzenia. - Na pewno nie masz nic przeciwko temu, żebym wypytywał ludzi na twoim terytorium? - upewnił się Dane. - Nie, jasne, że nie. - Hector już wstał, lecz ociągał się z odejściem. - Pierwsze ciało zostało znalezione mniej więcej sześć miesięcy temu, drugie trzy miesiące. Ci faceci... ci od portretu sprawcy, mówią, że tego rodzaju przestępcy działają cyklicznie. Mogłoby to oznaczać, że czekają na nas następ-