Rano zawitało jeszcze kilkoro ludzi, ustawiła się nawet mała kolejka,

Ataki furii zdarzały się coraz rzadziej, tak jak i napady potwornego, niemożliwego do opanowania płaczu. Milla była tak wymęczona, psychicznie i emocjonalnie, że wykonywała praktycznie tylko niezbędne czynności, funkcjonowała na podstawowym poziomie. Wolała nie myśleć, co by się z nią stało, gdyby Diaz jej tu nie przywiózł. Nie cierpiała tego uzależnienia od niego, ale może mężczyzna w ten sposób chciał odpokutować winę. Problem w tym, że jego działania nie powodowały żadnej zmiany w uczuciach Milli. W tej chwili nie była zdolna do zajmowania się dwiema sprawami naraz, a czas sprawy Diaza jeszcze nie nadszedł. Czasami wystawiała twarz do zimowego słońca, pozwalając skąpym promieniom gładzić swą skórę. Przetrwała. an43 429 - 28 - Milla wiedziała i czuła, że Diaz wciąż ją obserwuje. Wiedziała też, że on nigdy się nie poddaje, nigdy nie traci z oczu obranego celu. Cel ów pozostawał zagadką dla Milli, ale miała dziwną pewność, że http://www.dobrabudowa.edu.pl/media/ Tym razem śniły się jej jakieś bezsensowne, niespójne strzępy obrazów, które zapominała natychmiast po kolejnym ocknięciu. Mimo tak niespokojnego snu obudziła się o zwykłej porze, czyli o piątej trzydzieści. Czuła się prawie normalnie. Uświadomiła sobie, że jest niedziela, jedyny dzień, w którym nie musiała iść do biura. No, chyba że wyskakiwała jakaś nagła sprawa, a zazwyczaj tak właśnie było. Dzieci nie wybierały sobie dni na gubienie się, a porywacze działali zawsze. an43 84 Poleżała jeszcze kwadrans, rozkoszując się tym, że nie musi się donikąd spieszyć. Miło było nie musieć wyskakiwać z łóżka, by

że facet, który ją tak brutalnie uziemił, przy okazji ocalił jej życie. Stękając ciężko, podniosła się na nogi. Zabrała koc porzucony nieopodal. Noktowizor leżał obok pobliskiego nagrobka. Pistolet, który miała w kieszeni, zniknął. Najwyraźniej zabrał go napastnik. Ból głowy wrócił, uderzając z nową siłą. Aż zemdliło ją od tępego pulsowania w skroniach. Sprawdź Milla zadzwoniła do Joann Westfall, mając nadzieję na złapanie swojej zastępczyni w domu. Niestety, usłyszała automatyczną sekretarkę. Zostawiła wiadomość, krótko informując Joann, dokąd się an43 28 wybierają i po co, zgodnie z wprowadzoną przez siebie zasadą, że żaden z Poszukiwaczy nie działa na własną rękę, a przynajmniej zawiadamia innych, co zamierza. Po dwóch latach wreszcie namiar na Diaza! Serce waliło jej w piersi. Może to jest właśnie ten przełom, na który czeka od dziesięciu lat. * Chociaż obywatel USA nie potrzebuje wizy, aby wjechać na