Chłopakowi dosłownie opadła szczęka.

wszystko był najlepszym przyjacielem Joego. Starszym, przystojnym, poważnym młodym człowiekiem, który wiedział, czego w życiu chciał. A może to tamta noc? Do Nate'a, mimo małżeństwa, które zresztą okazało się od początku do końca katastrofą, niewiele czuła. Może pewien sentyment? Z Dane'em spędziła tylko jedną noc. A jednak wystarczyło, że przez chwilę widziała w jego oczach pożądanie, żeby nie był jej obojętny, czy przyznawała się do tego przed sobą, czy nie. Nie chciała, żeby marnował sobie życie, i nie cieszyła ją myśl, że znów połączył się z Sheilą. Pozostawało to jednak faktem. Na czteropasmowej autostradzie udawało się jej utrzymywać bezpieczną odległość. Potem jednak wjechali na USl, prowadzącą na ląd i do Florida City. Droga zwęziła się do dwóch pasm, oddzielało ich kilka samochodów. Straciła jeepa z oczu. Musiał jednak jechać na północ. Nie spodziewała się, że Dane opuści Key Largo, że pojadą tak daleko. http://www.endometrium.com.pl/media/ nocy, tym razem jego pocałunki wyrażały to, co było ukryte w głębi jego serca i duszy, co było najprawdziwsze. Jessica odpowiedziała w podobny sposób, szukając odpowiedzi na pytania, których żadne z nich nie zadało na głos oraz próbując zaspokoić swoją potrzebę, swoją tęsknotę za tym, co wydawało się stracone na zawsze. Chwilę potem nie pamiętała już o żadnych pytaniach i odpowiedziach, błądziła dłońmi po jego twarzy, potem po jego ciele, pozbywając się tej przeszkody, jaką stanowiło ubranie. Rozkoszowała się siłą, z jaką się w siebie wtulili, przesunęła rękami w dół po jego plecach, całowała go po szyi, ocierała się o niego zmysłowo, zachwycona tym, że w jego ramionach znajduje zapomnienie, że może się zatracić do szaleństwa. Nie myślała o niczym, nie czuła lęku, zapomniała o przyszłości, liczyło się tylko tu i teraz, nic więcej. Liczyło się tylko szalone bicie

tamtej ścieka ślina i nagle stało się jasne, że to żadne zwidy, nie można jednak już było nic zrobić, ani uciec, ani nawet krzyczeć z przerażenia, tamta sparaliżowała ofiarę niczym ogromny pająk. Nancy mogła więc tylko lamentować w duchu, opłakując samą siebie i czekający ją los. Nagle od strony ekranu rozległ się dźwięk tłuczonego szkła, jakby ktoś wpadł do pokoju Mary, rozbijając okno, a ten odgłos wszystko Sprawdź - Bardzo interesująca propozycja... Ale na razie chciałbym pójść na spacer, ponieważ rzadko ma się ulice Nowego Orleanu tylko dla siebie, a o tej porze jeszcze mi się to uda. Tylko nie czekaj na mnie ze śniadaniem, jeśli masz coś innego do roboty. - Kiedy to żaden problem, bo i tak przez jakiś czas będę się kręcić po domu. RS 87 - Dzięki, ale naprawdę nie zawracaj sobie mną głowy. - Dopił kawę, odstawił kubek. - Pyszna. Najlepsza, jaką piłem w Nowym Orleanie. To do zobaczenia później. Gareth, miło było cię poznać. Wiedział, że oboje odprowadzili go wzrokiem i że zaczęli o nim rozmawiać, gdy tylko zamknął za sobą frontowe drzwi.