Nie do porównania z tym, o czym Zuzanna właśnie myślała.

pierwsza połapała się, że babka coś kręci. - Co jest, Groosi? - spytała prosto z mostu przy placku pekanowym, który Matthew przyniósł na deser. - Tylko nie wykręcaj się, 175 proszę, bo od kilku dni zachowujesz się dziwnie, a aktorka z ciebie do bani. Sylwia uśmiechnęła się do Matthew. - Widzisz? Nie mam szans na Oscara. - Najwyraźniej. Imogen wychyliła się do przodu. - On też ma coś do tego? - Do czego? - nastroszyła się Chloe. - Tylko nie każcie mi iść spać, bo i tak nie pójdę. - Spokojnie - odezwał się Matthew, widząc napięcie na twarzy Sylwii. - Czemu nie dacie babci szansy na odpowiedź? - Napotkał jej wzrok, a widząc leciutkie skinienie, odłożył serwetkę i wstał. - Idę wyprowadzić Kahlego. - Pada - zauważyła Sylwia. - Nie jesteśmy z cukru. - Cmoknął na psa, który wstał, otrząsnął się i podreptał do drzwi. - Chyba, że chcesz, żebym został? http://www.powiekszaniebiustu.biz.pl/media/ van Eycka. Rozdział 1 1904 Tempero! Tempero! — Dźwięczny głos wypełnił cały domek. Tempera natychmiast odłożyła suknię, którą właśnie zszywała, i podbiegła do szczytu schodów. Na dole w holu zobaczyła lady Rothley. Ubrana w zieloną suknię, krótki futrzany płaszcz i przybrany piórami kapelusz przypominała egzotycznego rajskiego ptaka. Stała z twarzą zwróconą ku niej i wołała zdyszana: — Och, Tempero, udało mi się! Udało się! Zejdź na dół. Muszę ci zaraz wszystko opowiedzieć.

będziemy przed czasem. - Hm... Dobra. Skoro mam być dzisiaj skazana na twoje towarzystwo, to wolę, żebyś przyjemnie pachniał. - Miła z ciebie gospodyni. - Nie przesadzaj. Nie jestem gospodynią, raczej twoim stróżem. Sprawdź obłoku. — Dziś na przyjęciu zaćmisz wszystkich! — wykrzyknęła Tempera. Zastanawiała się, czy nie będzie to dla lady Rothley ostatnia po temu okazja. Być może jutro lub za dwa dni, okryte hańbą, będą wracały do Anglii, by schronić się w domu przy Curzon Street i tam zastanawiać się, co dalej. Lecz coś takiego nie może nigdy nastąpić; Musi uratować macochę i siebie. W jakiś dziwny sposób czuła, że ojciec pomoże jej i pokieruje jej działaniem. Tempera czuła prawie, jak stoi teraz obok niej. Kiedy lady Rothley zeszła na dół, a ona czekała, aż usłyszy, że