Był teraz zapewne gdzieś w Meksyku zajęty własnymi tajemniczymi

lekarki, udając wezwanie do szpitala. Milla z pewnością przejrzała ten dziecinnie prosty spisek na wylot. No dobrze, wycofa się. Ale nie podda. W końcu będzie ją miał; w jednej rzeczy byli bowiem do siebie bardzo podobni: nigdy się nie poddawali. an43 202 * ** Gdy następnego ranka Milla przyklejała sobie nowy plasterek antykoncepcyjny, zorientowała się, że ma zapas już tylko na miesiąc. W związku z tym uznała, że trzeba zadzwonić do gabinetu Susanny i załatwić sobie kolejną receptę. Była w tych sprawach bardzo ostrożna: wiedziała, na jakie ryzyko jest narażona podczas swoich niebezpiecznych wojaży Zapisała sobie na kartce, by skontaktować się z Susanną; nie ufała własnej pamięci. Z jednej strony czuła się pobudzona, a z drugiej oklapnięta. Stres poprzedniej nocy bardzo wyczerpał ją fizycznie i psychicznie, jednak mimo to działała na wysokich obrotach, w niecierpliwym oczekiwaniu na coś, co miało się http://www.tanie-odwierty.com.pl/media/ wiedząc, ile czasu i energii poświęciła na szukanie Justina? Równie dobrze mógł pchnąć ją nożem w plecy. Rozpamiętywała każdą wspólnie spędzoną chwilę, szukając jakiegoś wytłumaczenia, wskazówki. Nie znalazła. Albo Diaz zwariował tamtej ostatniej nocy, albo od samego początku miał swoje plany Przekraczając rogatki El Paso, czuli już wielkie zmęczenie. Minęła północ, a oni byli na nogach od wczesnego ranka, co najmniej osiemnaście godzin. Od Carlsbadu prowadziła już Milla. W El Paso wysadziła Ripa przed hotelem i pojechała do domu. Powoli i ostrożnie, wiedziała, jak bardzo jest skonana. Otworzywszy drzwi garażowe i wjechawszy toyotą do środka, Milla prawie przeoczyła półciężarówkę już zaparkowaną w swoim podwójnym garażu. Wysiadła powoli, patrząc na drugi samochód:

wrócić za trzy dni; będę na niego czekał. an43 321 Następnego ranka Milla obudziła się - z Diazem u boku - w poczuciu tak namacalnego szczęścia, że aż ją to przestraszyło. Sprawdź przed wizytą u Davida, ale wtedy na śmierć o tym zapomniała. Postarała się myśleć logicznie: jeśli w ogóle będzie mieć w tym miesiącu owulację - a miała nadzieję, że nie - to czas na nią, środek cyklu, wypadał właśnie... teraz. Chyba. Tak długo nosiła plastry, że nie była już pewna dokładnego przebiegu swojego naturalnego cyklu. Ale nie miała zamiaru więcej ryzykować. Jeżeli będą się znowu kochać, to znaczy, gdy będą się znowu kochać, muszą się bezwzględnie zabezpieczyć. - Kupię prezerwatywy - powiedział Diaz, wbijając jajka do miski, dodając trochę mleka i mieszając całość widelcem. Albo czytał w jej myślach, albo po prostu doszedł do podobnych wniosków Diaz nawet śniadanie przygotowywał ze śmiertelną powagą i kompetencją bijącą z każdego ruchu. Milla, pochłaniając jajecznicę,