Victoria pospiesznie odwróciła wzrok i zauważyła,

- Śliczny rysunek. Waszym rodzicom na pewno będzie się bardzo podobać. - A mój? - Jeremiah nie chciał być gorszy od brata i podał wujkowi swoją kartkę. - Wiesz, co to jest? - Zaraz, zaraz... - Pierce popatrzył uważnie. - Ach, to jest callinectes sapidus. - Co powiedziałeś? - Zaskoczony Jeremiah zmarszczył brwi i wysunął koniuszek języka. - Wujku, no popatrz! Tu są szczypce, nie widzisz? A tutaj oczy. Przecież to jest krab! Pierce się roześmiał. - Właśnie to powiedziałem. Tak się ten krab nazywa. Greckie słowo callinectes znaczy „piękny pływak". A sapidus po łacinie znaczy „smaczny". Dziecko patrzyło na niego szeroko otwartymi oczami. Pierce potargał Benjamina po głowie i uśmiechnął się szeroko. Amy zerkała na niego ukradkiem. Wyglądał http://www.ten-ortodonta.org.pl - Ostatnio jest dużo poważniejsza - stwierdziła panna Havers w zamyśleniu. - Ale nie martw się, będę miała oczy otwarte. Zabrał rękę i wstał. - Dziękuję, Lucy. Zobaczymy się wkrótce. Schował się za kolumną, zanim Victoria wróciła na swoje miejsce. Kiedy Lucy nachyliła się i zaczęła coś do niej szeptać, uśmiechnął się do siebie. Wymykając się ukradkiem z salonu, omal nie pogwizdywał. - Sinclairze, nie musisz tego robić. Victoria stała przy oknie, gdy jej mąż, w samej koszuli z podwiniętymi rękawami, przemeblowywał z armią lokajów gabinet na parterze. Właśnie

był tak pewny siebie, że śmiał mu grozić. Gniew wzbudziła w nim również nieostrożność Vixen. - Zaraz z nią porozmawiam - warknął. - Głupia dziewczyna. Tę ostatnią uwagę rzucił na użytek Hovartha i wymaszerował z pokoju. Nie znalazł Victorii Sprawdź obowiązywała całą rodzinę królewską, ze względów bezpieczeństwa. Ale jeśli teraz się przed nią nie otworzy, może na zawsze pogrzebie swoje szanse na szczęście. Los obszedł się z nim okrutnie, odbierając mu żonę, ale jednocześnie dał mu drugą szansę. Nie może jej zaprzepaścić. Tylko jak wytłumaczyć to Pii? Było tylko jedno wyjście - powiedzieć jej wszystko, niczego nie ukrywając. I mieć nadzieję, że zrozumie. - Pia, muszę ci coś wyjawić. - Nabrał powietrza. - Nie byłem do końca szczery, gdy spotkaliśmy się na lotnisku i rozmawialiśmy o Jennifer i Antonym. - Widząc jej zaniepokojoną minę, dodał: - Nie popierałem ich małżeństwa, a nawet zniechęcałem mojego brata.