poważnych oczach - otrzymali zgłoszenie molestowania

- Ci z pogotowia ich wezwali - wyjaśniła Sylwia. - To ustalona procedura w takich sytuacjach. „Przypadek tego rodzaju" - powiedział tamten konstabl. Sylwia podniosła na niego oczy. - Dlatego, że wypadła. - Rozumiem. - Matthew zerknął na Chloe, która siedziała teraz na podłodze tuląc Kahlego, który tym razem w ogóle go nie przywitał. Matthew popatrzył na Sylwię. - Muszę ją zobaczyć. Pokiwała głową. - Oczywiście, że musisz. Wybacz, że nie ruszam się z miejsca. - Nie gadaj głupstw, Imo cię potrzebuje. Izabela wspomniała, że lekarz dał Flic jakiś środek? - Dostała zastrzyk - odpowiedziała Chloe z drugiego końca pokoju. - Bo zaczęła krzyczeć i nie mogła przestać. Ja też krzyczałam, kiedy znalazłam mamusię. Matthew spojrzał ze zgrozą na teściową, ale ta przytaknęła milcząco. - Więc może powinienem zostać i w czymś pomóc? Chciałbym http://www.e-szambabetonowe.info.pl/media/ Potem otworzyła znowu oczy i zabrała się do pracy. 131 22. Kiedy Izabela i Chloe wróciły około szóstej z Kahlim, w domu panowała cisza. - Umrę, jeśli zaraz nie napiję się coli - oznajmiła Chloe, kierując się do kuchni. Pies podążył jej śladem. - Lepiej napij się wody - poradziła jej Izabela. - Cola szkodzi na zęby. - Taa, wiem - burknęła Chloe, naśladując reakcję Imogen na tego rodzaju morały. Ostatnio doszła do wniosku, że mogłaby znacznie więcej nauczyć się od Imo, niż się jej wcześniej zdawało. Od Flic - starszej

tronu. - To tylko dodatkowa korzyść. Proszę, żebyś za mnie wyszła, bo kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Myślę też, że jeśli jesteś ze sobą szczera, to przyznasz, że ty też mnie kochasz. - Wiesz, że cię pragnę. Dowiedliśmy tego nie raz i nie Sprawdź Podziwiała ich piękno w księżycowej poświacie i jeszcze raz pomyślała, że to niemożliwe, by ktokolwiek zdołał naprawdę dobrze skopiować „Madonnę w kościele”. Jak zawsze, duch żakiety w obrazie poruszył Temperę do głębi. Jego piękno miało w sobie zarazem cień smutku, który spotęgował w niej nastrój przygnębienia. Czuła, że nigdy już nie będzie trzymać w dłoniach tak 153 wspaniałego przedmiotu. Nigdy też nie będzie mogła myśleć o tym skarbie, nie wspominając księcia. Niegdyś myślała, że Boże Dziecię zesłało na nią błogosławieństwo. Okazało się jednak, że posiadanie Jego wizerunku nawet tylko przez kilka godzin sprowadziło na